Ład gospodarczy i równość podmiotów uczestniczących w grze rynkowej wymaga odpowiednich zabezpieczeń prawnych. Dlatego też między innymi ustawodawca przewidział surową karę za ujawnienie tajemnicy skarbowej wynoszącą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dla przykładu dodam, że w kodeksie karnym za ujawnienie tajemnicy służbowej grozi kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Jak więc widzimy w pierwszym przypadku przewidywana kara jest o wiele surowsza
Jednak prawo prawem, a życie życiem. Przekonaliśmy się o tym w przypadku Romana Kluski czy ostatnio fundacji „Lux Veritatis” kojarzonej z ojcem Rydzykiem. Kiedy trzeba uderzyć w czysto polski i z jakiś przyczyn niewygodny kapitał czy środowisko, to i tajemnica skarbowa przestaje obowiązywać.
Zaraz po kilkuset tysięcznej pielgrzymce słuchaczy Radia Maryja na Jasną Górę mogliśmy się dowiedzieć o wynikach kontroli skarbowej w fundacji związanej z redemptorystą, a prokuratura ani myśli na razie reagować. Wszak sprawa dotyczy wyjętego spod prawa zakonnika, który kością w gardle stanął wszystkim beneficjentom okrągłego stołu.
Cały aparat państwowy z sądami i trybunałami zrozumiał już dawno, że to nie społeczeństwu trzeba służyć, a wyznaczonym elitom i zagranicznemu kapitałowi. Pojęły to media i kwiat dziennikarstwa, tylko ten uparty Rydzyk ze stadem moherów nie może przyjąć, że jak ktoś spoza układu chce równości sprawiedliwości, to może sobie, co najwyżej włączyć Annę Marię Wesołowską w TVN i to powinno mu w III RP wystarczyć.
Odkładając na bok wyssane z palca, pamiętne maybachy i helikoptery, należy zwrócić uwagę na ostrą biegunkę, jaką wywołało w salonowych mediach to niezwykłe i liczne zgromadzenie na Jasnej Górze. Najwięcej czasu poświęcono telefonii, wRodzinie, która swoim olbrzymim zainteresowaniem zaniepokoiła różnego rodzaju lobby.
Choć Tusk po odebraniu wcześniej przyznanych funduszy na toruński odwiert, cynicznie powiedział:
„ Mam nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy dla ojca dyrektora” , to nic tego nie zapowiada.
Nie trzeba było długo czekać od inauguracji sieci, wRodzinie, bo już wczoraj mogliśmy się dowiedzieć przeglądając strony internetowe, że:
„Ojciec Rydzyk może utracić swoją sieć komórkową”
„W 2007 roku firmie Centernet, której właścicielem jest biznesmen Roman Karkosik, przyznano częstotliwość, na której kilka dni temu uruchomiono sieć komórkową o. Rydzyka - wRodzinie.
21 lipca 2009 Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił decyzję przetargową UKE o przyznaniu częstotliwości.
Rzecznik urzędu prezentuje jednak stanowisko niezgadzające się z wyrokiem sądu - "Dokumentacja jasno określała zasady przeprowadzenia przetargu, a jego regulamin został podany do publicznej wiadomości. Firmy uczestniczące w przetargu miały bardzo dużo czasu, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości dotyczące procedury". Dziennik 2009-07-23 (10:45)
Nic tak nie obnaża nagonki i niszczenia polskiej inicjatywy jak cofnięcie się w czasie i przytoczenie faktów z działalności polskiego rządu wobec środowiska, któremu wojnę wypowiedziały „autorytety” z Gazetą Wyborczą na czele.
„Szkoła o. Rydzyka nie dostanie 15,3 mln euro z Unii Europejskie”
„ Minister nauki wykreśliła ją z listy inwestycji kluczowych” - dowiedział się Jacek Hołub z Gazety Wyborczej.
„Nową listę rekomendowanych projektów, na której nie ma już szkoły o. Rydzyka, podpisała dzisiaj przed południem minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka (PO).” Gazeta Wyborcza 09-01-2008
Radości było, co nie miara. Cieszyła się polska gawiedź, no, bo jak tu się nie cieszyć skoro media wraz z tymi wszystkimi, co to, na co dzień gęby sobie wycierają mówieniem o zdobyczach demokracji, wolności, równych szansach i zielonym świetle dla ludzi chcących zrobić coś dobrego, najwyżej skakali do góry ukontentowani.
Trzeba, więc było iść za ciosem
„Fundacja o. Rydzyka nie dostanie 27,3 mln zł dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na odwierty w poszukiwaniu wód geotermalnych. Fundusz wypowiedział jej umowę,bo Lux Veritatis zmieniła technologię odwiertów i chce zastosować droższe rury - z włókien szklanych, zamiast tańszej stali.” Gazeta Wyborcza 2008-05-28
Znając problemy z korozją rur w starszych tego typu odwiertach w Polsce i za granicą o. Rydzyk postanowił zastosować do tego celu, po raz pierwszy w Europie, sprowadzone z USA rury w włókien szklanych i przedłużyć żywotność instalacji o kilkadziesiąt lat. Niestety zamiast wzbudzić uznanie, stało się to pretekstem do odebrania dotacji.
Skoro rząd Tuska odbiera to, co już zostało wcześniej przyznane, to może zbiórka publiczna? Prace w toku, potrzebne pieniądze. Chyba polskiemu rządowi nie zależy na utrąceniu projektu, skoro w samej tylko niemieckiej Bawarii, Niemcy przy udziale polskich firm i wsparciu rządu federalnego wiercą na potęgę w kilkuset miejscach?
Więc:
„Współpracownicy o.Rydzyka wystąpili do MSWiA o zgodę na publiczną zbiórkę pieniędzy na odwierty w poszukiwaniu wód geotermalnych w Toruniu” - poinformowało Radio Maryja.
„Informację o tym, że współpracownicy szefa Radia Maryja wystąpili o zezwolenie na zbieranie pieniędzy podała dziś toruńska rozgłośnia.
- Nie wiemy jak rozwiązać sprawy finansowe. Robi to Fundacja Lux Veritatis. Nam nie wolno ogłaszać zbiórki. Komitet specjalny ludzi świeckich zwrócił się do ministerstwa spraw wewnętrznych o zgodę na tę zbiórkę. Nie mamy odpowiedzi. Nie wiemy jak to będzie wyglądało - mówi o.Rydzyk w specjalnym komunikacie.” Gazeta Wyborcza 2008-09-25
Tymczasem radosna wieść:
Ojciec Rydzyk bez gorącej wody i pieniędzy
„Koniec marzeń szefa Radia Maryja o gorących źródłach. Mimo że toruński odwiert sięgnął 3 tys. metrów, nie trysnęła tam woda o temperaturze przekraczającej 80 stopni Celsjusza, której szukał ojciec Rydzyk - dowiedział się DZIENNNIK. Mimo to dwa tygodnie temu jego fundacja kolejny raz poprosiła MSWiA o zgodę na zbiórkę pieniędzy na prace.” Dziennik 29 stycznia 2009 06:29
W tym czasie z odwiertu już płynęła gorąca woda o rekordowej wydajności 500 metrów sześciennych na godzinę i temperaturze odpowiedniej do wykorzystania w ciepłownictwie. Der Dziennik nigdy kłamstwa nie sprostował.
A co na to rzeczywistość?
Prof. Jacek Zimny z AGH:
- Ucieszyłem się bardzo, że potwierdziły się dane, które przez lata gromadzili nasi znakomici profesorowie wraz z prof. Julianem Sokołowskim. My byliśmy mocno przekonani, że to zamierzenie się powiedzie. Na obecną chwilę pierwsze zadanie zostało zrealizowane: jest woda, która wystarczy na potrzeby ciepłownictwa.
Jednak polski rząd nie próżnuje
Ostateczne "nie" dla Rydzyka
„Ojciec Tadeusz Rydzyk nie dostanie zgody na zbiórkę pieniędzy na odwierty w poszukiwaniu wód geotermalnych - to ostateczna decyzja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji- podaje "Polityka"
Ostatni, drugi wniosek w tej sprawie wpłynął do MSWiA w połowie stycznia.
- W połowie lutego wysłaliśmy ostateczną decyzję odmowną. Fundacja Lux Veritatis może się od niej odwołać już tylko do Sądu Administracyjnego w ciągu trzydziestu dni - powiedziała Wioletta Paprocka, rzecznik prasowy resortu.” Polityka 11-03-2009
Trwa zorganizowana akcja niszczenia inicjatyw jedynego tak zorganizowanego i licznego polskiego środowiska, dzięki któremu mamy ostatnią, w 100% polską gazetę codzienną, polską rozgłośnię radiową i polską telewizję, które to media potrafią stawiać opór wszechobecnej poprawności politycznej.
Jest uczelnia, która w przemilczanym rankingu „Stu najlepszych w Polsce niepublicznych szkół magisterskich”zajęła 21 miejsce, a w kategorii „warunki studiowania”,trzecie. Kontynuowane są prace przy toruńskiej geotermii, a niezależni fachowcy potwierdzają możliwość tańszego ogrzania nie tylko toruńskiej uczelni i akademików, ale także 20% miasta.
Jest to jedyny w Europie projekt ekologiczny, który nie otrzymał żadnego wsparcia rządowego i unijnego. Co na to polscy obywatele i „wybitni” dziennikarze? Jak to, co? Rżą ze śmiechu uradowani z każdej kłody rzucanej pod nogi redemptorystom i czekają, kiedy w końcu ten Rydzyk się załamie i podda.
Myślę, że przy tym aplauzie i pro-polskiej polityce rządu Tuska, czas na odebranie o. Rydzykowi licencji na radio i telewizję.
Apeluje, więc do moich mądrych rodaków:
„Jesteś nareszcie we własnym domu. Nie stój! Nie czekaj!Co robić? Pomóż!!!” Polko i Polaku w niszczeniu „toruńskiego szkodnika” i Kościoła. Dołącz do Gazety Wyborczej skoro mówią, że „Im nie jest wszystko jedno”.
Czytając różne komentarze rodaków na internetowych forach typu-„odebrać wszystko złodziejowi”, „na reszcie klecha ma za swoje”, „brawo Tusk, brawo rząd” -dochodzę do wniosku, że gdyby ojciec Maksymilian Kolbe żył w podobnie ogłupionym społeczeństwie to niewiele by osiągnął.
Nawet dzisiaj, kiedy jest już świętym męczennikiem, pamiętam ataki na zakonnika w Gazecie Wyborczej i niechęć do niego związaną z olbrzymim jak na okres międzywojenny sukcesem wydawniczym.
Ojca Kolbe nienawidziły i zwalczały środowiska żydowskie. Jak widać pod tym względem nie wiele się zmieniło. No może to jedno. Do obecnej nagoni przystąpili również polscy „młodzi dobrze wykształceni z dużych miast”.
Nagonka na księdza trwa.