Planując nabycie psa obronnego, musimy zastanowić się nie tylko nad wyborem jego rasy, ale także renomowanego hodowcy, u którego dokonamy zakupu.
Od paru dni widzimy wyraźnie, że osobniki z pisowskiego miotu nie spełniły wymaganych oczekiwań. Po słynnym dziadku z Wehrmachtu, bulteriera Kurskiego, nie tylko nikt się nie wystraszył, ale jak pamiętamy nawet został on zaatakowany przez Lisa, słynna zootechnik bez obaw wkładała w jego krwiożerczą paszczę swoją blond głowę, a jeszcze inny bohater z uśmiechem sypał mu „piaskiem po oczach”.
O wiele bardziej pożyteczne i skuteczne są bulteriery z hodowli rosyjskich. Właśnie jeden z nich w „Niezawisimej Gazjecie” nie tylko wspomniał o dziadku premiera, Józefie Tusku, jako ochotniku do Wehrmachtu, ale zasugerował, że mogło to być raczej SS.
„Do Wehrmachtu i SS wstąpiło łącznie około pół miliona polskich ochotników. Wśród nich był Józef Tusk - dziadek obecnego premiera Polski Donalda Tuska"
"Do SS Polacy zaciągali się dobrowolnie. W wypadku Wehrmachtu schemat był nieco inny. Najpierw pan prawdą i nieprawdą musiał udowodnić, że nie jest Polakiem, lecz Niemcem z urodzenia. Przy czym - niemieckie władze nie tylko nie popierały takiej metamorfozy, ale nawet czyniły panom różne przeszkody"
Na to warknięcie moskiewskiego bulteriera nasz dziennikarski kwiat zaniemówił i skrył się po kątach, także póki, co nie ma żadnego z nich, który mógłby, chociaż wyszeptać drżącym głosem, że to „podłe, nikczemne, niegodne…itp.”.
Świetnie się stało, że wyjaśnienie przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem powierzono pułkownikowi Putinowi, generał Anodinie i zasłużonemu prokuratorowi Czajce.
Jerzy Miller nie ma dziś głowy na takie pierdoły, gdyż walczy dzielnie z powodzią, a Edmund Klich widząc, że w Moskwie nie jest traktowany z właściwą estymą, wrócił nad Wisłę, i rozpoczął oszałamiającą karierę medialną. Wkrótce ma pojawić się u Kuby Wojewódzkiego i Szymona Majewskiego. Nie jest też do końca wiadome czy jedyny oddelegowany do Moskwy polski prokurator jeszcze tam przebywa, czy może już wrócił?
Jak więc widzimy wszystko zmierza w dobrym kierunku, jak to przystało na demokratyczne państwo prawa.
Wszystkim oszołomom i moherom twierdzącym, że w Polsce panuje bezprawie, polecam na otrzeźwienie i powrót do rzeczywistości telewizję TVN z programem „Sędzia Anna Maria Wesołowska”.
