kokos26 kokos26
4615
BLOG

O „Warszycu”, TV „Kino Polska” z Jaruzelskim w tle

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 5

 Na początku zaznaczę od tego, że nie jestem zwolennikiem epatowania dzisiejszych widzów propagandowym dorobkiem polskiej kinematografii z czasów PRL. 

Uważam, że jest to szczególnie groźne dla dzisiejszej młodzieży. Pal licho, kiedy taka projekcja jest jeszcze poprzedzona jakimiś wyjaśnieniami, zwróceniem uwagi na historyczne kłamstwa tam zawarte i służy tak właściwie ukazaniu tego, do czego zdolni byli komuniści w fałszowaniu naszej historii najnowszej.

Jednak zamarłem ze zdziwienia, kiedy bez żadnego komentarza w TV „Kino Polska” został pokazany film z 1978 roku zatytułowany „Wszyscy i nikt” z plejadą znanych aktorów takich jak: Wiesław Gołas, Emil Karewicz, Marian Opania, Ryszard Pietruski czy Ewa Ziętek. Oczywiście reżyseria to niezastąpiony Konrad Nałęcki, a scenariusz powstał na podstawie opowiadania Janusza Przymanowskiego.

Myślałem, że wciskając na pilocie przycisk „i+” otrzymam jakieś informacje mówiące, że to bezczelna PRL-owska propagandówka, lecz zamiast tego mogłem przeczytać:

„Bieszczady, 1946 rok. Siedmiu żołnierzy w drodze po cywilne dokumenty zatrzymuje się w małym miasteczku. Ma się tu odbyć wesele Brzozy i Maryny. Udział w uroczystościach zapowiedział dowódca bandy i były konkurent do ręki panny młodej. Żołnierze zostają, by nie dopuścić do rozlewu krwi. Nie udaje im się. Dochodzi do krwawej rozprawy, zakończonej dopiero pojawieniem się wojska. Czterech spośród siedmiu żołnierzy ginie, dwóch jest ciężko rannych. Ale w miasteczku i okolicy zapanuje spokój”

Oczywiście można powiedzieć, że to literacka fikcja, do której twórca ma święte prawo. Chodzi mi jednak o to, że przy okazji tej fikcji postanowiono opluć jednego z najbardziej znanych polskich bohaterów i patriotów tamtych czasów. Otóż, jako morderca niewinnych kobiet i dzieci wymieniony jest tam „Warszyc”, założyciel Konspiracyjnego Wojska Polskiego, a owych mordów miał dokonywać w okolicach Radomska.

Kapitan Stanisław Sojczyński ps. „Warszyc” pochodził z chłopskiej rodziny. Urodził się w Rzejowicach 30 marca 1910 roku i miał piątkę rodzeństwa. Jako najzdolniejszy, wysłany został przez rodziców na naukę do Państwowego Seminarium Nauczycielskiego im. Tadeusza Kościuszki w Częstochowie. Po jego ukończeniu odbył służbę wojskową w 27. pp w Częstochowie gdzie przeszedł również Dywizyjny Kurs Podchorążych Rezerwy Piechoty i jako porucznik rezerwy pracował do wybuchu wojny, jako nauczyciel w Borze Zajacińskim pod Częstochową.

Losy wojenne Sojczyńskiego skończyły się 4 października. Wcześniej, rozbrojony przez sowietów po nieudanych walkach w okolicach Janowa Lubelskiego próbował przedrzeć się bezskutecznie do Warszawy by wziąć udział w jej obronie.

Jeszcze jesienią 1939 roku został zaprzysiężony przez swojego dawnego nauczyciela Aleksandra Stasińskiego "Kruka" na żołnierza Służby Zwycięstwu Polski i używał pseudonimów "Wojnar", "Zbigniew" i "Warszyc".

Bardzo wysokie morale, wielki patriotyzm oraz niezwykłe zdolności konspiracyjne i organizacyjne doprowadziły go do stanowisk zastępcy Komendanta Obwodu Radomsko AK oraz szefa Kierownictwa Dywersji Obwodu. Niezwykle szybko Radomsko nazwane zostało przez Niemców „bandyckim miastem” (Banditenstadt). Szczególnie dwie akcje „Warszyca” odbiły się echem w całej okupowanej Polsce.

W maju 1943 r. gestapowcy dokonali publicznej egzekucji we wsi Dmenin. Powieszono 11 osób (w tym 12-letniego chłopca). W odwecie został wydany wyrok śmierci na szefa Gestapo w Radomsku Willi Wagnera i jego zastępcę Johana Bergera. Wyrok wykonali: Bronisław Skóra-Skoczyński "Robotnik" i Zygmunt Czerwiński "Staw".

Szczególnie brawurową akcją Sojczyńskiego był przeprowadzony bez strat również w 1943 roku atak na więzienie w Radomsku i uwolnienie 40 Polaków i 11 Żydów.

Podziemna działalność „Warszyca” to materiał na bardzo gruba książkę.

Jednak przejdźmy do czasów, kiedy to wkroczyli na nasze tereny „sowieccy wyzwoliciele”.

Stanisław Sojczyński nie złożył broni, a apel pułkownika Mazurkiewicza ps. „Radosław” o wychodzenie żołnierzy AK z podziemia uważał za zdradę.

Założył Konspiracyjne Wojsko Polskie i bardzo szybko stał się wrogiem nr 1 dla UB, KBW i NKWD.   

Już w 1945 roku z rozkazu „Warszyca” na ulicy zastrzelono Jakuba Cukermana, szefa sekcji śledczej Państwowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Radomsku, a najbardziej brawurową akcją było zajęcie przez 167 partyzantów nocą z 19 na 20 kwietnia 1946 roku, Radomska. Zdobyto areszt UB uwalniając 57 więźniów, oraz rozbito podczas odwrotu znacznie liczniejszy oddziału KBW i wzięto do niewoli 8 żołnierzy sowieckich. Od tej chwili kapitan Sojczyński stał się prawdziwym postrachem bezpieki.

I teraz ciekawostka. Już w 1945 roku do Częstochowy został skierowany w celu rozprawienia się z „Warszycem” i Konspiracyjnym Wojskiem Polskim młody oficer Ludowego Wojska Polskiego, Wojciech Jaruzelski vel agent „Wolski”.

To chyba wyjaśnia, dlaczego w filmie „Wszystko albo nic” z 1978 roku postanowiono opluć polskiego bohatera i osobistego wroga ówczesnego zwierzchnika sił zbrojnych, renegata w polskim mundurze generała Jaruzelskiego.

Kapitan Sojczyński został schwytany 27 sierpnia w Częstochowie w budynku przy ulicy Wręczyckiej 11. Został zdradzony przez Henryka Brzóskę, żołnierza KWP, który rozpoczął współpracę z UB pod pseudonimem „Żbik”.

Dwa główne procesy członków Konspiracyjnego Wojska Polskiego odbyły się w Łodzi oraz w Radomsku. 

W procesie łódzkim oskarżał opisywany przez Aldonę Zaorską na łamach Warszawskiej Gazety, morderca i bandyta, prokurator wojskowy Kazimierz Graff. Zapadły wyroki śmierci na kapitana Stanisława Sojczyńskiego i jego ośmiu towarzyszy broni. "Warszyc" oraz kilku innych skazanych na karę śmierci odmówiło napisania prośby do Bieruta o ułaskawienie. Stracono ich 19 lutego 1947 roku na trzy dni przed ogłoszeniem amnestii, a miejsce pochówku nieznane jest do dziś.

7 maja 1946 roku do budynku kina „Kinema” w Radomsku spędzono rodziny 17 oskarżonych żołnierzy KWP oraz młodzież szkolną. Odbyła się jednodniowa sesja wyjazdowa częstochowskiego sądu. Jeden wspólny dla wszystkich obrońca z urzędu nie zabrał głosu i nie przesłuchano żadnych świadków. W procesie radomszczańskim, jak twierdzili świadkowie, mieszkańcy Częstochowy i Radomska uczestniczył, jako widz, Wojciech Jaruzelski.

12 żołnierzy KWP skazano na karę śmierci. Według relacji kombatantów wyrok wykonali funkcjonariusze bezpieki, którzy, pijąc alkohol, znęcali się nad skazanymi. Zmasakrowane zaś ciała porzucili w poniemieckim bunkrze w lesie koło Bąkowej Góry.

Pozostałości KWP działały jeszcze w podziemiu do 1954 r. Niestety poza pojedynczymi, niewielkimi zasadzkami na UB nie były już w stanie prowadzić bardziej aktywnej walki.

Postanowieniem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z dnia 5 listopada 2009 r., kapitan Stanisław Sojczyński „Warszyc” został pośmiertnie mianowany na stopień generała brygady.

Nie obyło się to bez przeszkód i niechęci ówczesnej administracji z premierem Tuskiem oraz szefem MON Bogdanem Klichem. Podobno nie chciano „urazić”, renegata Jaruzelskiego.

Oto wypowiedź udzielona Naszemu Dziennikowi przez Antoniego Macierewicza w dniu 10-11-2009 roku:

„W Pana ocenie, nadanie tej nominacji wstrzymywane było wyłącznie przez niechęć Ministerstwa Obrony Narodowej?

 - Nie ma wątpliwości, że administracja reprezentowana przez pana Bogdana Klicha, jako ministra obrony i Donalda Tuska, jako premiera, sprzeciwiała się tej inicjatywie tak długo, dopóki temat nie został podjęty publicznie.”

„W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny, Królowej Korony Polskiej, przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży jej honoru i o Niepodległość Jej walczyć aż do ostatniego tchu w piersiach. Prawu, wybranemu przez Naród Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej oraz nakazom Naczelnego Wodza i dowódcom, działającym w okresie przemocy i terroru politycznego zgodnie z Wolą większości w Narodzie, dążącym do umożliwienia Narodowi wyłonienia Rządu i Dowództwa Wojska Polskiego, uzależnionych jedynie od Niego - będę bezwzględnie posłuszny. Tajemnic wojskowych i organizacyjnych nie ujawnię, ani dobrowolnie, ani pod przymusem, cokolwiek by mnie spotkać miało. Tak mi Panie Boże dopomóż.

Amen.”

(Rota przysięgi składanej przez żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego)

Źródła:

http://podziemiezbrojne.blox.pl/2006/04/Kpt-Stanislaw-Sojczynski-Warszyc-1910-8211-1947.html

Artykuł opublikowany w tygodnikach Warszawska Gazeta, Lubelska Gazeta, Śląska Gazeta

kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka