kokos26 kokos26
799
BLOG

Ojczyzną Wolną „Pobłogosław” czy „Wróć” nam Panie?

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 4

Historia pieśni „Boże coś Polskę” sięga 1816 roku i początkowo był to hymn Królestwa Polskiego zamówiony przez księcia Konstantego na cześć cara Rosji, Aleksandra I Romanowa, a sporny refren brzmiał wtedy:

„Przed Twe ołtarze zanosim błaganie,

Naszego Króla zachowaj nam Panie!”

 Już rok później Polacy spontanicznie zaczęli śpiewać „Naszą Ojczyznę racz nam wrócić Panie”.

Refren ten już niemal dwieście lat denerwuje zaborców, okupantów i miejscowych renegatów, którym powierzano zewnętrzne znamiona władzy w Polsce, a jego słowa bywały nawet urzędowo zakazywane. Tak stało się w zaborze rosyjskim w 1862 roku przed wybuchem Powstania Styczniowego. Już w powstaniu pieśń ta powszechnie towarzyszyła walczącym rodakom, którzy nazwali ją „Marsylianką 1863”.

Fenomen tego nieoficjalnego hymnu Polski polega na tym, że nasi rodacy spontanicznie, sami wyczuwali historyczne momenty, w których należy śpiewać zamiast „pobłogosław”, „wróć na Panie”.

I tak „pobłogosław” obowiązywało w II Rzeczpospolitej, a w czasach okupacji niemieckiej i późniejszego panowania komunistów niezmiennie śpiewano:

Przed Twe ołtarze zanosim błaganie
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!
  

Dzisiaj w kościołach, a także w takim magicznym miejscu jak Krakowskie Przedmieście w Warszawie znowu coraz częściej rozbrzmiewa „Boże coś Polskę” w wersji zaborczej i okupacyjnej, a kolejne władze i wspierające je „mianowane elity” mają z tym poważny problem.

Co robią? Próbują przekonywać, że po raz pierwszy od dwóch wieków instynkt zawiódł Polaków i pomylili wersje pieśni.

Adam Leszczyński, Gazeta Wyborcza (11.10.2010):

„Rozum prezesowi racz wrócić, Panie!

"Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!". W tej wersji "Boże coś Polskę" śpiewało się zwykle w czasach niewoli. Wczoraj pod Pałacem Prezydenckim Jarosław Kaczyński razem z tłumem działaczy PiS i "obrońców" krzyża wybrał właśnie ten refren. Każdy ma prawo czcić pamięć bliskich tak, jak uważa za stosowne. Sięganie do patriotycznych gestów z czasów zaborów i okupacji przekracza jednak granice groteski. Staje się kpiną z tych, którzy tragicznie zginęli, a nie hołdem ich pamięci. Polski dziś nikt nie okupuje. Więcej - nikt jej nie zagraża. Skąd więc ten fałszywy patos?
Od wielu miesięcy tragedia smoleńska jest wykorzystywana przez PiS w celu podważenia prawa do władzy demokratycznie wybranych władz Rzeczypospolitej."

3 maja 2011, Gazeta Wyborcza -„ Właśnie dzisiaj w dniu majowego święta trzeba zaapelować: nie czyńmy z naszych narodowych symboli, z naszych pieśni i sztandarów zakładników współczesnych sporów - mówił we wtorek po południu na placu Zamkowym w Warszawie prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości z okazji 220 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Prezydent stwierdził, że dziś boli serce, gdy słyszy święte słowa dla Polaków "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie" śpiewane przeciwko współczesnej, przecież wolnej, naszej Polsce. - Tym głośniej i radośniej powinniśmy śpiewać w dniu dzisiejszym "Ojczyznę wolną pobłogosław Panie", bo tymi słowami dziękujemy za odzyskanie wolności Panu historii, ale i wszystkim ludziom, którzy w tej walce położyli zasługi - dodał.”


 
Zastanawiam się czy dzisiejsze władze III RP i wspierające je „elity” oraz „zaprzyjaźnione media” zdają sobie sprawę, jak ta walka z „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie” ich demaskuje, ośmiesza oraz kogo coraz bardziej przypominają.

Otóż 4 września 1945 r. minister informacji i propagandy zainstalowanego przez Stalina w Polsce marionetkowego rządu złożonego z zaprzańców i zdrajców, wydał okólnik nakazujący „podjęcie "odpowiednich środków", by Polacy śpiewali w kościołach "Boże, coś Polskę", używając słów: "Ojczyznę wolną, pobłogosław, Panie", a nie "Ojczyznę wolną, racz nam wrócić, Panie"

Ubeków oddelegowywano do kościołów by głośno intonowali „pobłogosław”, zamiast „wróć nam”.

Wyczulam czytelników Warszawskiej Gazety by rozglądali się podczas niedzielnych nabożeństw, bo jest wielce prawdopodobne, że w tłumie wiernych rozpoznacie ucharakteryzowanych na różnych brodaczy i wąsaczy dziennikarzy z ulicy Czerskiej i Wiertniczej oraz polityków PO, SLD, PSL i RP oraz pracowników kancelarii prezydenta, którzy będą próbowali was porwać refrenem ze słowem „pobłogosław Panie”.

Ja osobiście nie wierzę, że Naród po raz pierwszy się pomylił, a więc chyba jedynym wyjściem dla rządzących będzie wydanie zakazu, jak carat w 1862 roku, albo okólnika podobnego do tego z 1945 roku wydanego przez zdrajców-komuchów.

Źródła:

http://wyborcza.pl/1,76842,9532089,Swieci_sie_3_maja.html#ixzz2IgcwkXt8

http://wyborcza.pl/1,107889,8491978,Rozum_prezesowi_racz_wrocic__Panie_.html

http://archiwum.dlapolski.pl/informacje/Czytaj-art-1686.html

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią.

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

 

kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka